Witam ! To już jutro ! Długo wyczekiwany roztańczony weekend. Większość z Was ma zapewne jakąś pasję, hobby lub czymś się interesuje. W takim razie wyobraźcie sobie, że nagle macie styczność z mistrzem w tej dziedzinie. Fajnie nie ? Fajnie ? To chyba mało powiedziane ! To jedna z najcudowniejszych rzeczy na świecie, ujrzeć na żywo kogoś komu udało się osiągnąć to o czym nawet boicie się zamarzyć. Posłuchać Go, spojrzeć jak pracuje, jak się zachowuje, jaka w ogóle jest osoba, która posiada status Mistrza Świata. Tyle wspaniałych rzeczy, a ja otrzymałam najwspanialszą-szkolenie pod jego mistrzowskim okiem. Niesamowita radość z nutką motywującego strachu. Mistrz świata, a wokół niego mnóstwo innych par tanecznych, posiadających tytuły o jakich nawet nie marzę. Każdy pragnący choć Jego jednego spojrzenia. Będę trenowała na jednej sali wraz ze swoimi trenerami, czerpiącymi tą samą wiedzę co ja. Jakież to dziwne i piękne. Poniżej zdjęcie z moim trenerem ( miałam jakies 15 lat :P )+ zdjęcia z zimowego szkolenia :)
Przygotowania do podróży gotowe. Dziękuję Pani od polskiego, która zagwaranotwała mi rozrywkę podczas trasy i calego pobytu. 'Cierpienia młodego Wertera', karne prace domowe i epoka oświecenia dotrzymają mi towarzystwa w pięknym Wrocławiu. Pozdrawiam Soreczkę z tego miejsca, być może kiedyś tu zawita ;) Chociaż lepiej żeby nie zaglądała bidulka i się nie denerwowała, że nie nauczyła mnie poprawnej formy pisemnej wypowiedzi ;) Trzymjcie kciuki by pozytywne nastawienie było ze mną do końca wyjazdu, bym starczyło mi sił i by zęby mi się nigdy nie chowały. Pozdrawiam cieplutko !
3mam kciuki i życzę powodzenia! ;) A co do Cierpień młodego Wertera hmm.. nie są takie złe. Dasz radę! ;)
OdpowiedzUsuńpowodzenia:)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia,sama chciałabym tak tańczyć. :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki!!!
OdpowiedzUsuńoooooooooo Wrocław :P :D .... ale masz tych włosów:P ! Niby za duzo ich mam ale zawsze za malo :D
OdpowiedzUsuńWIelbię Twoje wlosy :*
OdpowiedzUsuńZatem 3mam kciuki!!! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia:)
OdpowiedzUsuńNo to ja już się nie dziwię skąd Ty masz taką figurę, skoro tańczysz:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia
Pozdrawiam
Cleo-inspire :)
ooj. jakie masz piękne włosy *.* Trzymam kciuki i życzę powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńGenialne włosy masz :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? :>
Cierpienia Młodego Wertera są fajnie także dasz radę :)
OdpowiedzUsuńsuper masz włosy;)
ła, ależ super sprawa! powodzenia i trzymam kciuki ;)
OdpowiedzUsuńAnia Głogowska! W niezłym towarzystwie się obracasz :D
OdpowiedzUsuńno to powodzenia:D
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda ten makijaż na występy :)
OdpowiedzUsuńteż chciałam ją przeczytać, ale kułam do Matmy i Fizyki :P jakoś bardziej mnie obchodzą niż polski hehe :D ale nawet streszczenie mnie wciągnęło. Lubię takie historie.
OdpowiedzUsuńśliczna sukienka ♥
wygladasz genialnie ! pierwsze zdjecie mnie zabilo :D
OdpowiedzUsuńO losie zazdroszczę ! Pamiętam jak ja miałam warsztaty taneczne i miałam przyjemność uczyć się od fantastycznych tancerzy. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz się naprawdę dobrze bawić.
OdpowiedzUsuńPowodzenia życzę!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki! ;3
OdpowiedzUsuńŚwietnie jest spotykać takie osoby :) Miłego wyjazdu! ^^
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki. :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz świetnie, a taniec to jedna z najlepszych form aktywności fizycznej;) Miłej lektury Wertera:D Pozdrawiam i zapraszam do siebie na nowego posta z... Niespodzianką na końcu^^;)
OdpowiedzUsuńJak zwykle wyglądasz świetnie! :)
OdpowiedzUsuńoczywiście że wszyscy trzymamy kciuki :)
Powodzenia!:) I pozdrowienia dla pani od polskiego od całej blogowej społeczności!:)
OdpowiedzUsuńA książką fajna, tylko trzeba się wczytać, tak samo jak "Zbrodnia i kara" albo "Lalka" :)
ojej jakbym chciała potrafić tańczeć:D
OdpowiedzUsuńale pięknie wyglądałaś! dzisiaj pojawił się pierwszy singiel mojego zespołu! zapraszam serdecznie do słuchania:)
OdpowiedzUsuńRozumiem jak musisz się cieszyć z tego powodu ;3 w wolnej chwili zapraszam . Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńTaaaa, wydawało mi się kiedyś, że interesuje się tańcem, a latynoamerykańskie są w mojej krwi (tj. czuję niesamowity impuls na dźwięk muzyki), ale będąc u Ciebie na blogu, chyba wypisuję się z tego, bo wiele mi brakuje... Mogę jedynie mówić, że podoba mi się i lubię na to patrzeć :P
OdpowiedzUsuń